
Bez zasad stajemy się niewolnikami własnych żądz
„Bez nadzoru, pozostawieni własnemu niewyrobionemu osądowi, mamy tendencję, aby celować nisko i za obiekty czci obierać niegodne wzorce.”
Owszem, każdy z nas pragnie niezależności, bycia wolnym od zasad, ale podświadomie poszukujemy ram i drogowskazów. Zwłaszcza młodzi ludzie mają głód zasad, wskazówek, jak mają postępować.
Doskonalenie osądu w kwestii różnicy między cnotą a przywarą to początek mądrości.
„Arystoteles definiował cnoty po prostu jako rodzaje zachowań mające największe przełożenie na szczęśliwe życie. Przywary zaś to zachowania niesprzyjające szczęściu. Arystoteles zauważył, że cnoty zawsze celują w równowagę i wyważenie, a skrajności uznawał za domenę przywar.”
Potrzebujemy zasad, standardów, wartości. Musimy mieć jakieś uzasadnienie naszego istnienia. Potrzebujemy rutyny i tradycji. Prostej i wąskiej ścieżki, którą będziemy podążać. Nazywamy to porządkiem.
„Na ścieżce tej jednocześnie utrzymujemy stabilność, ale też wychylamy się z zaciekawieniem; niszczymy i budujemy; konkurujemy i współpracujemy. To na niej znajdujemy sens, który uzasadnia nasze życie i związane z nim cierpienia.”
Aby żyć pełnią życia, najpierw trzeba zaprowadzić porządek we własnym domu
Dopiero wtedy możemy realistycznie próbować osiągać wyższe cele.
Każdy młody człowiek musi wziąć na siebie odpowiedzialność – za losy własne, społeczeństwa i świata.
Kluczem jest wzniesienie i rozwój jednostki. Wstąpienie na drogę heroizmu.
„Nie jesteśmy szczęśliwi, dopóki nie czujemy, że się rozwijamy.”
Akceptacja odpowiedzialności jest równoznaczna z decyzją, aby wieść wartościowe życie pełne znaczenia.
Zasada 1: Pilnuj sylwetki. Plecy proste, ramiona wyciągnięte
Wygrywanie powoduje wzrost serotoniny. Serotonina pomaga regulować postawę. Duży, zdrowy, silny, dominujący samiec ze swoją wyprostowaną, emanującą pewnością posturą łatwiej poradzi sobie w życiu.
„Wysoki poziom serotoniny i niski oktopaminy cechuje wygranego.”
Odwrotna konfiguracja przekłada się na przybitego, wystraszonego samca, unikającego kontaktu i uciekającego od kłopotów. Niski poziom serotoniny to mała pewność siebie, większa podatność na stres, niższe poczucie szczęścia, więcej bólu i lęku, więcej chorób.
Zbieraj zwycięstwa, nawet te małe. Kiedy odnosisz sukcesy, Twoja pewność siebie rośnie. Kiedy odnosisz porażki, Twoja postura marnieje. Chodzisz ze spuszczoną głową. Czujesz się zagrożony, nerwowy i słaby. Jeśli nic się nie poprawia, wpadasz w chroniczną depresję.
„Osobniki o niskim statusie produkują względnie mało serotoniny.”
Kiedy dopływ serotoniny jest stabilny i obfity, nie czujesz zagrożenia. Jeśli wszyscy wiedzą, że potrafisz komuś oddać – prawdopodobnie nigdy nie będziesz musiał tego robić.
„Czyni Cię to człowiekiem pewnym siebie i spokojnym, zwiększającym czujność tylko, gdy to konieczne. Jako, że Twoja pozycja jest bezpieczna, przyszłość jawi się w jasnych kolorach. Warto zatem myśleć długoterminowo i planować na lepsze jutro. Nie musisz impulsywnie chwytać się wszystkiego, co przypadkiem wpadnie Ci w garść, bo spodziewasz się, słusznie zresztą, że owoce tego świata będą dla Ciebie stale dostępne. Możesz odroczyć gratyfikację, bo nie obawiasz się jej utraty.”
Jeśli zrozumiesz, do czego jesteś zdolny, jeśli sam zaczniesz traktować siebie jako źródło niebezpieczeństwa, Twój strach zmaleje. Wykształcasz większy szacunek do samego siebie kiedy wiesz, że także potrafisz być okrutny (jeśli to konieczne).
Świat jest okrutny. Musisz zawalczyć w nim o swoje, bo inaczej sam staniesz się potworem. Napędzany gniewem przeobrazisz się w najbardziej przeraźliwą wersję samego siebie.
Oto jedna z najtrudniejszych lekcji życia: jest niewielka różnica między zdolnością do okrucieństwa i destrukcji, a siłą charakteru.
„Ci, którzy zaczynają odnosić sukcesy, prawdopodobnie odniosą ich więcej. Takie pchające w górę pętle mogą pojawić się w Twojej własnej, osobistej przestrzeni. Zmiana języka ciała to dobry przykład.”
Jeśli będziesz prezentował się jako pokonany – ludzie tak Cię będą odbierać. Jeśli zaczniesz pilnować prostej postawy, stopniowo zmieni się również ich stosunek do Ciebie.
„Wyprostowana postawa oznacza dobrowolną akceptację ciężaru własnego istnienia. Twój układ nerwowy reaguje zupełnie inaczej, kiedy dobrowolnie stawiasz czoła wymogom życia. Nie szykujesz się, jak dotychczas, na katastrofę – teraz szykujesz się na wyzwanie.”
Twoim wyzwaniem jest zajęcie miejsca w hierarchii dominacyjnej, okupowanie swojego terytorium, manifestacja jego obrony i ekspansji. Może to nastąpić w wymiarze praktycznym lub symbolicznym, jako odnowa fizyczna lub konceptualna.
Prosta postawa to akceptacja przerażającej odpowiedzialności za życie, z szeroko otwartymi oczami. Oznacza, że jesteś gotów na poświęcenia konieczne do stworzenia produktywnej, pełnej sensu rzeczywistości.
Zwracaj uwagę na swoją postawę. Mów to, co myślisz. Traktuj swoje marzenia tak, jakbyś miał do nich prawo. Odważ się być groźny.
„Ludzie, w tym także Ty sam, zaczną zakładać, że najwidoczniej jesteś kompetentny i zdolny (a przynajmniej nie będą automatycznie zakładać czegoś odwrotnego).”
„Wzmocniony i ośmielony – prędzej zaakceptujesz swoje istnienie i zaczniesz pracować nad jego udoskonalaniem i rozwojem. Wzmocniony – być może zdołasz stać pewnie, nawet podczas ciężkiej choroby ukochanej osoby czy śmierci rodzica, będąc dodatkowo oparciem i źródłem siły dla innych, którzy w przeciwnym razie pogrążyliby się w rozpaczy. Ośmielony – wyruszysz w podróż życia, pozwolisz swemu światłu rozbłysnąć i podążysz za swoim prawowitym przeznaczeniem.”
Zasada 2: Traktuj siebie tak, jak traktujesz osoby, na których Ci zależy
Chaos i porządek (Byty osobowe: żeńskie i męskie) – Te dwa elementy to najbardziej podstawowe składowe naszego istnienia.
Chaos to ignorancja. To niezbadane terytorium. To coś, czego nie znamy, członek innego gangu, potwór czający się w zaroślach. To miejsce do którego trafiasz, gdy wszystko się wali.
„Chaos otacza nas wszędzie tam, gdzie czujemy się zagubieni, oraz zawsze wtedy, gdy robimy coś, o czym nie mamy pojęcia.”
Chaos to również okrutna siła doboru płciowego (dlatego między innymi ma symboliczny związek z żeńskością). Kobiety to wybredne partnerki kierujące się hipergamią. Większość mężczyzn nie spełnia ich standardów.
„Chaos to źródło, matka, materia – substancja, z której wszystko powstaje. To przedmiot rozmyślań i komunikacji. W swojej pozytywnej odmianie chaos to szansa, źródło idei, tajemniczy okres ciąży i narodzin.”
Natomiast porządek to terytorium zbadane. To istniejąca od wieków hierarchia miejsc, pozycji i władzy. To struktura społeczna i biologiczna. Kiedy jesteśmy w stanie porządku, wszystko jest pewne, stabilne i idzie zgodnie z planem, bez niespodzianek. Możemy wtedy myśleć długoterminowo.
„Gdy wszystko wokół jest pewne, znajdujemy się w stanie porządku.”
Porządek ma symboliczny związek z męskością. Pierwotna, hierarchiczna struktura społeczeństw ludzkich jest męska. To mężczyźni od wieków byli budowniczymi. Porządek to np. system, armia, sędzia, policja, kultura polityczna.
Kluczem jest osiągnięcie równowagi między porządkiem, a chaosem
Jedną nogą stoimy w porządku i bezpieczeństwie, drugą wkraczamy w chaos, możliwości, rozwój i przygodę.
„Gdy życie nagle staje się intensywne, porywające i znaczące; gdy czas leci, a Ty jesteś tak pochłonięty tym, co robisz, że w ogóle nie zauważasz jego upływu – to wtedy właśnie znajdujesz się dokładnie na granicy między porządkiem i chaosem.”
Porządek nie wystarczy. Dbaj o stabilność, ale zabiegaj również o powiększanie swojego terytorium – Twojej przestrzeni osobistej, społecznej i naturalnej.
Znajdź w tym równowagę. Nie przesadzaj z chaosem. Kiedy jesteś w tym stanie, czujesz, że to, czym się zajmujesz, jest ważne.
„Złotym środkiem jest umieszczenie jednej nogi w otoczeniu, które znamy i rozumiemy, a drugiej w otoczeniu, które właśnie odkrywamy i poznajemy. Wtedy znajdujemy się w pozycji, gdzie groza życia jest pod kontrolą i czujemy się bezpiecznie, ale jesteśmy jednocześnie czujni, zaangażowani i podekscytowani. W pozycji, która jest pewna, ale gdzie ciągle można coś odkryć i jest miejsce na postawienie kolejnego kroku. Tam należy szukać sensu życia.”
Chaos, wyzwania i niebezpieczeństwo są potrzebne, aby osiągnąć pełny potencjał. Czy chciałbyś, aby Twoje dzieci były bezpieczne czy silne?
Ceń siebie samego oraz swoich bliskich
Traktuj siebie tak, jak traktujesz osoby, na których Ci zależy. Zwróć uwagę na to, co dla Ciebie rzeczywiście dobre. Jesteś moralnie zobligowany do dbania o siebie.
„Powinieneś sobie pomagać i być dla siebie dobry, tak samo, jak pomagasz i jesteś dobry dla kogoś, kogo kochasz i cenisz.”
Pomyśl, jakby wyglądało Twoje życie, gdybyś właściwie o siebie dbał? Pomyśl o swojej przyszłości, o kierunku swojej kariery, w czym byłbyś dobry, gdybyś z szacunkiem traktował siebie. Jakie jest Twoje aktualne położenie?
„Świadomość aktualnego położenia może być niezbędna, aby zacząć planować nowy szlak. Świadomość tego, kim jesteś, może być niezbędna do prawidłowego rozpoznania Twoich silnych i słabych stron, rozwijania tych pierwszych i naprawy tych drugich. Świadomość tego, dokąd zmierzasz, może być niezbędna, aby ograniczyć zakres chaosu w Twoim życiu, przywrócić porządek i dawać światu cudowną siłę Nadziei.”
Musisz:
- ustalić, dokąd zmierzasz, aby móc walczyć o marzenia; aby nie skończyć rozżalonym, mściwym i okrutnym
- wyartykułować swoje racje, aby odpierać próby wykorzystania Cię; aby w pracy i w czasie wolnym czuć się spokojnie i przyjemnie
- nauczyć się ostrożnej dyscypliny
- dotrzymywać obietnic, które sobie składasz i odpowiednio się nagradzać, abyś samemu sobie ufał i sam siebie motywował
- określić, jak postępować względem siebie tak, aby stać się i już na zawsze pozostać dobrym człowiekiem
Niebo samo z siebie nie pojawi się w Twoim życiu. Będziesz musiał na nie zapracować.
Wizja i cel to potęga. Zacznij od siebie samego. Jaka jest Twoja wizja? Zdefiniuj, kim jesteś. Pracuj nad swoją osobowością. Wybierz własny cel.
„Jeśli mamy „dlaczego?” swojego życia, to godzimy się niemal z każdym „jak?” – Nietzsche
Zasada 3: Przyjaźnij się z ludźmi, którzy życzą Ci jak najlepiej
Nie myl lojalności z naiwnością i głupotą. Przyjaźń to umowa wzajemna. Jeśli Twój przyjaciel czyni świat gorszym, nie jesteś zobligowany do wspierania go. Powinieneś wybierać ludzi, którzy chcą sprawy polepszać, a nie pogarszać.
„Jest czymś zasadnym, a nie samolubnym, dobierać ludzi, którzy są dla Ciebie dobrzy. Postępowaniem właściwym i godnym pochwały jest zadawanie się z ludźmi, których życie stanie się lepsze, gdy Twoje życie stanie się lepsze.”
Powinieneś otaczać się osobami, które kibicują Ci w Twoich ambicjach, nie będą tolerować Twojego cynizmu i użalania się nad sobą. Znajdź ludzi, którzy będą Cię chwalić, gdy zrobisz coś dobrego dla siebie i dla innych, a ganić (z umiarem) w sytuacjach odwrotnych.
Złego przyjaciela poznasz po tym, że nie pogratuluje Ci, kiedy uda Ci się coś, na czym Ci zależało. Dodatkowo postara się przelicytować Cię swoim własnym przeszłym sukcesem (prawdziwym lub zmyślonym). Robi tak dlatego, że Twoje kolejne osiągnięcia rzucają coraz jaśniejsze światło na jego własne wady.
„To dlatego każdy dobry przykład to wyzwanie, a każdy bohater to jednocześnie sędzia.”
„Dobra, szlachetna, ambitna osoba to ideał. Przebywanie w obecności ideału wymaga siły i śmiałości. Miej trochę pokory. Miej trochę odwagi. Używaj rozsądku, aby chronić samego siebie przed bezkrytycznym współczuciem i litością.”
Zasada 4: Nie porównuj się z tym, kim inni są dzisiaj, ale z tym, kim Ty byłeś wczoraj
Pewność siebie charakteryzuje zwycięzców. Jeśli jesteś dobry w jakiejś dziedzinie, Twój poziom serotoniny wzrasta, a wraz z nią pewność siebie.
Łatwiej zostać miejscowym bohaterem w małej miejscowości. W dużym mieście konkurencja, a co za tym idzie rywalizacja – jest większa. Pojawia się „wyścig szczurów”.
„Nieważne, jak dobry w czymś jesteś ani jak wysoko oceniasz swoje osiągnięcia – jest na świecie ktoś, w porównaniu z kim wyglądasz jak amator.”
Niełatwo stłumić w sobie czy zignorować ten głos, który zawsze porównuje się z innymi. Swoją drogą, taki wewnętrzny krytyk jest potrzebny, aby się rozwijać. Ludzie dzięki temu, że w kółko się porównują, wydają lepszej jakości „owoce” swoich wysiłków.
„Różnice jakościowe są wszechobecne. Co więcej, gdyby nie one, nic nie byłoby warte zachodu. Nie byłoby wartości i w konsekwencji nie byłoby sensu. Po, co się wysilać, skoro niczego to nie poprawi? Sens wymaga istnienia różnicy między lepszym a gorszym.”
Ciekawostką jest to, że tylko bardzo niewielki odsetek ludzi tworzy i produkuje bardzo dużą część wszystkiego.
„Zwycięzcy nie zgarniają co prawda całej puli, ale niewątpliwie przypada im jej lwia część.”
Najlepiej wybrać dziedzinę, która w większym stopniu pokrywa się z Twoją unikalną kombinacją mocnych i słabych stron. Pamiętaj też, że oprócz kariery zawodowej, masz jeszcze przyjaciół, rodzinę, cele osobiste, pasję, sztukę, sport itd.
Nie będziesz we wszystkim najlepszy
Nie będziesz wiecznie wygrywał. I tak powinno być. Jeśli ciągle wygrywasz, oznacza to jedynie, że nie zajmujesz się niczym nowym czy trudnym.
„Mógłbyś wygrywać, ale nie rozwijałbyś się, a rozwijanie się jest być może najważniejszą formą wygrywania. Czy teraźniejsze wygrane powinny mieć pierwszeństwo nad trendem wznoszącym w dłuższym okresie?”
Często porównywanie się z innymi jest zwyczajnie bezsensowne, bo nie widzisz całego obrazka. Być może przeceniasz to, czego nie masz, a nie doceniasz tego, co masz. Kiedy cieszysz się tym, co już posiadasz, unikasz frustracji i zawiści.
„Kolega z pracy lepiej radzi sobie z codziennymi obowiązkami. Jednak jego żona ma romans, a Twoje małżeństwo ma się świetnie. Zazdrościsz mu? Aktor, którego podziwiasz, regularnie jeździ samochodem po pijanemu, a do tego jest zadufanym w sobie snobem. Czy naprawdę uważasz jego życie za lepsze od Twojego?”
Gdy jesteś młody, nie masz ani doświadczenia, ani wiedzy. Nie masz jeszcze własnych standardów, dlatego musisz porównywać się z innymi, aby mieć jakiekolwiek standardy. Bez standardów zmierza się donikąd, nie ma do czego dążyć.
„W miarę dojrzewania stajemy się coraz bardziej unikalnymi istotami. Nasza sytuacja życiowa staje się coraz bardziej złożona i wyjątkowa oraz coraz mniej porównywalna do sytuacji życiowej innych.”
Najlepiej zająć się czymś, co Cię interesuje. Nie możesz wymusić własnego posłuszeństwa. Pewne rzeczy Cię ciekawią, inne nie. Możesz te zainteresowania rozwijać i te aktywności będą Cię cieszyć i angażować, a inne nie. Każdy ma własną naturę. Chodzi o to, aby żyć z nią w zgodzie.
„Co naprawdę kochasz? Czego szczerze pragniesz? Aby wyartykułować swoje własne standardy wartości, musisz spojrzeć na siebie jak na nieznajomego – a następnie poznać siebie od nowa. Co uznajesz za cenne czy przyjemne?”
To są Twoje moralne zobowiązania wobec siebie. Ta powinność to odpowiedzialność, którą wypadałoby, abyś wziął na swoje barki.
Nie bój się mówić prawdy o swojej naturze
Czego tak naprawdę chcesz? Powiedz to. Miej odwagę być niebezpieczny. Miej odwagę głosić prawdę. Śmiało wypowiadaj swoje poglądy i nie bój się mówić tego, co naprawdę nadałoby sens Twojemu życiu.
„Na przykład, jeśli ujawnisz swoje mroczne, sekretne pragnienia wobec partnerki czy partnera – po dogłębnej introspekcji – być może odkryjesz, że wcale nie były takie mroczne, szczególnie po wyjściu na światło dzienne. Zamiast tego mogłoby się okazać, że po prostu się bałeś i z tego powodu udawałeś moralnego. Mogłoby się okazać, że spełnienie Twoich skrytych pragnień uodporniłoby Cię na pokusy i żądze. Skąd masz pewność, że gdy więcej prawdziwego Ciebie wypłynie na powierzchnię, Twoja partnerka czy partner zareagują negatywnie? Nie bez powodu mężczyźni mają słabość do femme fatale, a kobiety do temperamentnych czarnych charakterów…”
Wsłuchaj się w swój głos. Nawet jeśli jest gniewny. Czego potrzebujesz od innych? Co tolerujesz czy nawet udajesz, że lubisz – tylko dlatego, że tak wypada?
„Oczywiście, w danym momencie podporządkowanie się i uniknięcie konfliktu jest drogą łatwiejszą. Niestety; w dłuższej perspektywie zabójczą. Gdy masz coś do powiedzenia, milczenie jest kłamstwem – a tyrania karmi się kłamstwami.”
To trudne, ale musisz być uczciwy z samym sobą. Jak daleko się posuwasz, bo chcesz uniknąć konfliktu, chociaż w głębi duszy czujesz, że jest nieunikniony? Na ile jesteś skłonny żyć w kłamstwie, bo zakładasz, że prawda może okazać się nie do przyjęcia? Co udajesz?
„Gdy już zintegrujesz się ze społeczeństwem, musisz następnie odkryć, jaki jest właściwy stopień wyjątkowości i na ile dobrze jest różnić się od innych.”
Aby patrzeć, musisz wybrać cel – a więc zawsze w coś celujesz. Na co kierujesz swój wzrok? Twój wzrok niejako automatycznie kieruje się w stronę obiektów, które wzbudzają Twoje zainteresowanie, które chciałbyś zbadać, znaleźć lub mieć.
„Polować – to znaczy wybrać cel, śledzić go i rzucić coś w jego stronę. Zbierać – to znaczy wybrać cel i chwycić. Dawniej ciskaliśmy kamieniami, dzidami i bumerangami. Dziś rzucamy lotkami do tarczy, piłką do kosza lub kulą w kręgle. Dawniej strzelaliśmy do celu z łuków, a dziś z pistoletów, strzelb czy wyrzutni rakiet. Rzucamy też obelgi, pomysły i plany. Udaje nam się, gdy zdobywamy punkt lub trafiamy w cel.”
W każdym momencie jednocześnie znajdujesz się w punkcie A i kierujesz się ku punktowi B – który uznajesz za bardziej pożądany zgodnie z Twoimi wartościami. Teraźniejszość nigdy nie jest taka, jakbyśmy chcieli.
„Stale napotykamy świat niedoskonały, niewystarczający – i próbujemy go naprawić. Nawet gdy wchodzimy w posiadanie wszystkiego, co wcześniej uznawaliśmy za potrzebne, potrafimy wymyślać nowe opcje ulepszania.”
Gdybyśmy nie patrzyli na świat w ten sposób, nie podejmowalibyśmy się żadnych działań.
Zrób audyt swojej osoby
Sporządź listę rzeczy wymagających naprawy. Spisz swój stan rzeczywisty, a nie wymarzony. Chcesz wiedzieć. Musisz wiedzieć. Chcesz poznać swoje wady. Chcesz poznać prawdę, ponieważ aby cokolwiek naprawić, musisz wiedzieć, co jest zepsute.
„Zapytaj siebie: czy jest w Twoim życiu jakaś jedna, szczególna rzecz wymagająca uporządkowania i poprawy? Czy możesz i chcesz naprawić tę jedną rzecz, która skromnie sygnalizuje taką potrzebę? Czy możesz zrobić to już teraz?”
„Czy mógłbyś porównać pewną jutrzejszą wersję siebie z wersją obecną, dzisiejszą? Czy potrafiłbyś oprzeć się na własnym rozsądku i zapytać siebie, co zrobić, aby wersja jutrzejsza była lepsza?”
Pamiętaj, aby się nagradzać za swoje postępy. Nie biczuj się. Chcesz, aby na koniec dnia Twoja sytuacja życiowa była choć troszeczkę lepsza niż ta, w jakiej dzień zacząłeś. Co takiego mógłbyś zrobić, aby faktycznie to osiągnąć i jakim drobiazgiem chcesz to sobie wynagrodzić?
„Następnie wykonaj to, co sobie ustaliłeś, choćbyś nawet miał wykonać to niezdarnie i z kiepskim skutkiem. A wtedy podaruj sobie tę cholerną kawę – zasłużyłeś.”
Następnie zrób to kolejnego dnia i kolejnego. W tym tkwi cała magia – w procencie składanym. Postępuj tak przez trzy lata, a Twoje życie zupełnie się odmieni.
„Wypowiedziałeś życzenie. Zacząłeś mierzyć wyżej. Od nowa uczysz się widzieć. A to, w co mierzysz, determinuje to, co widzisz.”
Cały świat nie jest dla nas do ogarnięcia. Musimy rozsądnie gospodarować naszymi zasobami. Skupiać wzrok tylko na tym, co ważne, a resztę ignorować.
„W taki właśnie sposób radzimy sobie z nieprawdopodobną złożonością świata: ignorujemy ją przez koncentrowanie się na naszych najważniejszych, prywatnych sprawach. Dostrzegamy rzeczy, które mają wpływ na nasz ruch naprzód, ku obranym celom. Wykrywamy przeszkody, gdy takie pojawią się na drodze.”
Jeśli Ci nie idzie, jeśli jesteś nieszczęśliwy, jeśli nie zaspokajasz swoich potrzeb, powodem mogą być właśnie Twoje potrzeby. Jesteś nimi zaślepiony. Możliwe, że to, czego pragniesz, jest tuż przed Twoimi oczami, ale Ty tego nie widzisz, bo skupiasz się na innym celu.
„Jeśli twoje życie nie biegnie tak, jak byś tego chciał, być może to twoja obecna wiedza jest niewystarczająca, a nie samo życie. Być może twoja struktura wartości wymaga poważnej reorganizacji.”
Poszukaj w głębi siebie takiej wizji, która pozwoliłaby Ci spełnić swoje pragnienia i zaspokoić ambicję w realnym sensie i jednocześnie usunęłaby z Twojego życia rozgoryczenie i frustrację. To wprowadzi Cię na zupełnie nową trajektorię.
„Dotąd to, co uznawałeś za pożądane, słuszne i warte zachodu, było czymś konkretnym, specyficznym. Niestety często zdarzało Ci się ugrzęznąć w tych wąskich ramach, uziemionym i nieszczęśliwym. Ale zostawiłeś to za sobą. Dokonałeś niezbędnego poświęcenia i dopuściłeś do siebie nowy świat możliwości, wcześniej ukryty, bo przysłonięty ówczesnymi ambicjami.”
Uda Ci się to tylko wtedy, jeśli szczerze zapragniesz poprawy swojej sytuacji życiowej. Aby celować w coś lepszego, musisz to wszystko wnikliwie przemyśleć. Zrobić generalne porządki. Pamiętaj też, że lepsze życie wiąże się z przyjęciem na siebie dużej odpowiedzialności, co wymaga znacznego wysiłku i uwagi.
„Jeżeli zaczniemy celować w coś innego – coś w stylu „chcę, aby moje życie było lepsze” – nasze umysły zaczną ukazywać nam nowe informacje pozyskiwane z uprzednio przysłoniętego świata, aby wesprzeć nas w dążeniu do tego celu. My zaś możemy te dodatkowe informacje wykorzystywać; obserwować, działać i rozwijać się. A gdy to osiągniemy, gdy uda nam się zrealizować taką pozytywną zmianę, możemy obrać sobie za cel coś bardziej wzniosłego, coś w stylu: „chcę czegoś więcej, niż tylko, aby moje życie było lepsze”. Wtedy wstępujesz w wyższy, bardziej kompletny wymiar rzeczywistości.”
Lepsze życie oznacza koncentrację – musisz skupić się tak mocno, jak jeszcze nigdy przedtem. To na czym się skupiasz, rośnie. Uważnie obserwuj otoczenie. Dostrzeż to, co Ci przeszkadza, co Cię martwi, co nie daje Ci spokoju, a co możesz naprawić i będziesz skłonny naprawić.
Co dokładnie nie daje Ci spokoju? Czy jest to coś, co możesz naprawić? Czy naprawdę gotów jesteś to naprawić? Co mógłbyś i byłbyś gotów zrobić, aby uczynić życie odrobinę lepszym?
„Zaczynasz dostrzegać sens przemiany. Zamiast odgrywać rolę tyrana – skupiasz się. Zamiast manipulować – zaczynasz mówić prawdę. Porzucasz podział na oprawcę i ofiarę i zapraszasz do negocjacji. Nie musisz być zazdrosny, bo rozumiesz, że nie masz pojęcia, czy twój obiekt zazdrości faktycznie jest w lepszej sytuacji. Nie musisz być sfrustrowany, bo nauczyłeś się mierzyć niżej i cierpliwie czekać na rezultaty. Stopniowo odkrywasz, kim jesteś, czego chcesz i czego gotów jesteś dokonać. Uświadamiasz sobie, że rozwiązania twoich unikalnych problemów muszą być dostosowane bezpośrednio i precyzyjnie do ciebie. Mniej obchodzi cię co robią inni, bo sam robisz bardzo dużo. Podchodzisz z zaangażowaniem do każdego dnia i celujesz w najwyższe dobro.”
Zasada 5: Nie pozwól swoim dzieciom robić niczego, co wzbudza Twoją niechęć
Wyrządzisz dziecku dużą krzywdę, jeśli nie poświęcisz mu należytej uwagi. Zaniedbanie ma poważne i długotrwałe konsekwencje.
„Dzieci są krzywdzone, gdy ich „miłosiernie” lekceważący rodzice – zamiast wychować je na bystre, spostrzegawcze i czujne – pozostawiają je w stanie nieświadomości i zobojętnienia. Dzieci są krzywdzone, gdy ich opiekunowie, z obawy przed jakimkolwiek konfliktem lub urazą, nie mają odwagi ich pouczać i nie oferują żadnych wytycznych dotyczących właściwego postępowania.”
Reguły dyscyplinowania:
- Ogranicz liczbę zasad
- Stosuj minimalną ilość przemocy konieczną, aby wymusić przestrzeganie tych zasad
- Rodzice powinni występować parami
- Rodzice powinni być świadomi swoich własnych pokładów surowości, mściwości, arogancji, gniewu, zła i skłonności do oszustwa
- Rodzice mają obowiązek odgrywać rolę pełnomocników realnego świata
Zasada 6: Zanim zaczniesz krytykować świat – zaprowadź porządek we własnym domu
Życie faktycznie bywa okrutne. Ludzie mają ograniczoną kontrolę nad własnym losem. Podatność na rozpacz, choroby, starzenie się i śmierć jest uniwersalna.
Cierpienie można interpretować na wiele sposobów. Nie zawsze musi prowadzić do nihilizmu (radykalnego wyparcia się wartości, znaczenia i atrakcyjności). Możliwe jest wykorzystać doświadczane zło, aby nauczyć się dobra.
„Chłopiec, nad którym znęcają się jego starsi koledzy ze szkoły, może zacząć ich naśladować. Może też jednak zrozumieć, na podstawie własnej udręki, że dokuczanie innym i uprzykrzanie im życia jest czymś złym.”
Jeśli spotkało Cię nieszczęście, otwórz oczy. Dokładnie przeanalizuj swoje życie. Czy Ty sam w jakimś stopniu przyczyniłeś się do katastrofalnego biegu swego życia? Gdzie w przeszłości popełniłeś błąd? Ile razy postąpiłeś wbrew swojemu sumieniu i zaangażowałeś się w działania, o których wiedziałeś, że są niewłaściwe? Ile razy zdradzałeś i okłamywałeś samego siebie?
Naucz się uważnie słuchać i obserwować
Kawałek po kawału dokonaj własnej dekonstrukcji. Pozwól umrzeć wszystkiemu, co niepotrzebne i szkodliwe – po czym odródź się na nowo.
Zaniechanie przygotowań, które ewidentnie są konieczne – to grzech. Nie chcesz płacić ceny za brak przygotowania. Odpowiedzialność za porażki spoczywa na Tobie. Podejmij decyzję, aby zmienić swoje życie na lepsze zamiast przeklinać los.
Przeanalizuj zastane okoliczności. Zacznij od małych kroków. Czy w pełni wykorzystałeś szanse, jakie zaoferowało Ci życie? Czy masz nawyki, które niszczą Twoje zdrowie i samopoczucie? Czy ciężko pracujesz nad swoją karierą, choćby w zwykłej pracy? Czy traktujesz swoją rodzinę z godnością i szacunkiem? Czy powiedziałeś swoim bliskim i przyjaciołom to, co powinni usłyszeć? Czy naprawdę bierzesz odpowiedzialność za to, co robisz?
Spróbuj przestać robić to, o czym wiesz, że jest złe
„A zatem ilekroć dostrzeżesz w głębi siebie czerwoną lampkę, choćby przyćmioną i niewyraźną, a jednak sygnalizującą, byś czegoś nie robił – przestań to robić. Posłuchaj własnego sumienia i zaniechaj działań, które ono uznaje za niewłaściwe. Przestań wypowiadać słowa, które czynią Cię słabym i przynoszą Ci wstyd. Mów tylko to, co czyni Cię silnym. Rób tylko to, o czym możesz mówić z dumą.”
Studiuj najlepszych w swoich dziedzinach. Czytaj ponadczasowe książki. Wiedza to połowa zwycięstwa.
„Życie jest krótkie i nie masz czasu, aby do wszystkiego dochodzić sam. Twoi nieżyjący przodkowie słono zapłacili za mądrość, którą zakumulowali, abyś Ty nie musiał powtarzać ich błędów.”
Miej pokorę. Pozwól, aby Twoja dusza była Ci drogowskazem. Zacznij mówić to, co naprawdę myślisz. Wyjaśniaj innym, czego naprawdę chcesz i potrzebujesz. W miarę, jak przestaniesz wypełniać głowę kłamstwami, zapanuje w niej względny porządek. Kiedy przestaniesz udawać kogoś, kim nie jesteś, zaczniesz czerpać z życia pełnymi garściami. Zaczniesz dostrzegać nowe, mniej oczywiste rzeczy, które robisz źle – ich też zaniechaj. Po kilku miesiącach lub latach szczerego wysiłku, Twoje życie stanie się prostsze i mniej skomplikowane. Pojawi się Twój osąd i zrozumienie przeszłości. Przestaniesz być zgorzkniały, będziesz silny i pełen wigoru. Nie będziesz już utrudniał sobie życia. Owszem, jego tragiczna odsłona nadal będzie Ci towarzyszyć, jednak już bez frustracji i rozpaczy, ponieważ się z tym pogodziłeś.
„Być może staniesz się coraz potężniejszą siłą działającą na rzecz porządku i wszystkiego, co dobre. Wtedy stanie się dla Ciebie jasne, że gdyby wszyscy ludzie zreformowali swoje życie w ten sposób, świat mógłby przestać być siedliskiem zła.”
Zasada 7: Podążaj za tym, co wartościowe (a nie za tym, co wygodne)
Poświęcenia przekładają się na lepszą przyszłość. Jeśli poświęci się coś wartościowego teraz, można osiągnąć coś bardziej wartościowego w przyszłości.
Odpowiednie postępowanie w tej chwili, w teraźniejszości, kontrola nad naszymi impulsami, branie pod uwagę sytuację innych – może przynieść nagrody w przyszłości.
Dobrze jest zyskać renomę człowieka, który hojnie się dzieli. To coś trwałego. To coś, na czym można polegać. Dzielenie się, właściwie rozumiane, oznacza inicjowanie procesu wymiany.
„Ci spośród nas, którzy radzą sobie najlepiej, odraczają gratyfikację. Ci spośród nas, którzy radzą sobie najlepiej, negocjują z przyszłością.”
Czasami oznacza to poświęcenia tego, co najmocniej kochamy.
„Jeśli świat, który mamy przed oczami, nie jest światem, jaki chcielibyśmy widzieć, to sygnał, aby przyjrzeć się naszym wartościom. To sygnał, aby pozbyć się naszych obecnych założeń. To sygnał, aby pewnych rzeczy zaniechać, pewnym myślom pozwolić odejść. Być może to nawet sygnał, aby poświęcić to, co najmocniej kochamy, aby stać się tym, kim możemy się stać, a nie być jedynie tym, kim jesteśmy.”
Życie jest cierpieniem. To rodzi pragnienie samolubnej, natychmiastowej gratyfikacji – pragnienie pogoni za doraźnymi uciechami.
Ucieczka w szybkie przyjemności to krótkoterminowe rozwiązanie. Lepszym sposobem na cierpienie (utrzymanie go na dystans) będzie poświęcenie i wartościowa praca.
Dobrze jest znaleźć głębszy sens, cel, ideę. Idea, która owładnie człowieka, jest żywa. Chce znaleźć ujście, zaistnieć w świecie.
„Idea ma cel. Pragnie czegoś. Niesie ze sobą strukturę wartości. Idea wierzy, że to, o co zabiega, jest lepsze niż stan obecny.”
Idea to byt osobowy, a nie fakt. Gdy owładnie człowieka, ma upartą skłonność do czynienia go swoim reprezentantem – do wzbudzania w nim chęci działania na rzecz jej urzeczywistnienia. Ta chęć może przerodzić się nawet w opętanie. Wtedy jest tak silna, że człowiek prędzej umrze, niż pozwoli, aby umarła jego idea.
„Jeśli będziesz zdyscyplinowany oraz nadasz przyszłości prymat nad teraźniejszością, możesz zmienić strukturę rzeczywistości na swoją korzyść.”
Pieniądze nie rozwiązują wszystkich problemów
„Jest wiele problemów, których pieniądze nie rozwiązują oraz wiele innych, które jedynie potęgują. Ludzie bogaci także się rozwodzą, nie dogadują się z dziećmi, cierpią na depresję, chorują na raka i demencję oraz umierają samotnie i bez miłości.”
Wyższym dobrem jest głęboki sens. Sens powinieneś traktować jako dobro wyższe. Kiedy Twoje życie posiada sens, wszystko staje się oczywiste, nawet cierpienie nie jest już tak bolesne. Sens redukuje cierpienie.
Mierz w górę. Wznoś się wyżej. Bacznie obserwuj. Napraw to, co możesz naprawić. Pozbądź się arogancji. Nie kłam nigdy, bez wyjątku. Kłamstwo prowadzi do Piekła.
„Zanim zaczniesz oskarżać innych i zabierzesz się za naprawę świata, zastanów się nad bestialstwem swojego własnego ducha.”
Przyrzeknij sobie, że będziesz dokładać wszelkich starań, aby postępować w sposób, który prowadzi do eliminacji niepotrzebnego bólu i cierpienia.
Jeśli będziesz postępował właściwie, wszystko się ułoży. Twoje działania przyniosą Ci psychologiczną harmonię dziś, jutro i w dalszej przyszłości. Na tym skorzystasz Ty, Twoja rodzina i świat wokół Ciebie.
„Zaowocuje to życiem pełnym sensu. Tego rodzaju harmonia jest miejscem w czasie i przestrzeni, którego istnienie potrafimy wyczuwać dzięki zdolności doświadczania czegoś więcej niż to, co ukazuje się tu i teraz naszym zmysłom, ograniczonym (jak wiadomo) do zbierania informacji i przedstawiania ich w figuratywny sposób.”
To, co wartościowe, góruje nad tym, co wygodne. To, co wartościowe, zaspokaja wszelkie impulsy, teraz i zawsze.
Sens wypełnia Twoja życie poczuciem piękna i głębi. Sens gloryfikuje rzeczywistość. Nie możesz wytworzyć go w ramach aktu woli.
„Obecność sensu w życiu oznacza, że jesteś w odpowiednim miejscu, w odpowiednim czasie, w odpowiedniej równowadze między porządkiem a chaosem i w możliwie największym stopniu panujesz nad sytuacją.”
Gdy Twoje życie nabiera sensu, pojawia się on w nim sam z siebie. Stwórz mu warunki i podążaj za nim, gdy się objawi.
„Sens w życiu to idealny balans między, z jednej strony, chaosem zmiany i możliwości a, z drugiej strony, dyscypliną nieskazitelnego porządku, którego celem jest stworzenie z obecnej dawki chaosu nowego, jeszcze doskonalszego porządku, zdolnego zrodzić jeszcze bardziej zrównoważoną i produktywną mieszankę obu domen. Sens w życiu to właściwa Droga, ścieżka bogatych doświadczeń, miejsce, w którym prowadzi Cię Miłość i w którym mówisz Prawdę; gdzie nie ma niczego, co skłoniłoby Cię do sprzeniewierzenia się tym dwóm ideałom.”
Zasada 8: Mów prawdę – a przynajmniej nie kłam
Jordan w młodości, kilka lat przed zapisaniem się na studia psychologiczne, przeżywał okres, w którym tak naprawdę niewiele wiedział na temat tego, kim jest i do czego może być zdolny. Zaczął większą uwagę przykładać do swoich czynów i słów.
„Z czasem wyodrębniłem dwie części samego siebie: jedną, która mówiła, i drugą, bardziej obiektywną, która przyglądała się i oceniała.”
Dotarło do niego, że większość tego, co wychodzi z jego słów, jest nieprawdą. Przebiegle posługiwał się językiem i zniekształcał świat tak, aby jego przekaz zawierał to, co uznawał za korzystne. Tak, aby osiągać to, na czym mu zależało. Był jednak łgarzem, wydmuszką.
„Z tą świadomością zacząłem ćwiczyć w sobie nawyk wypowiadania tylko tego, czemu nie sprzeciwiał się mój wewnętrzny głos.”
Jordan zaczął ćwiczyć w sobie nawyk mówienia prawdy – a przynajmniej niekłamania. Ta umiejętność okazała się niezwykle przydatna w jego życiu. Zwłaszcza w sytuacjach, w których nie wiedział jak się zachować.
„Co powinieneś zrobić, kiedy nie wiesz, co zrobić? Powiedz prawdę.”
Ludzie będą bardziej skłonni rozmawiać z Tobą, kiedy ta rozmowa będzie szczera. Szczerość, śmiałe wyrażanie tego, co się naprawdę myśli, rodzi zaufanie.
Realizacja własnych marzeń, czy nawet potrzeb, wymaga od Ciebie mówienia tego, co myślisz. Ukrywanie się przed innymi i samym sobą, tłumi drzemiący w Tobie potencjał.
„Za każdym razem, gdy sprzeniewierzasz się własnym wartościom, mówisz nieprawdę lub działasz w oparciu o kłamstwo, osłabiasz swój charakter.”
Bądź ambitny. Rozwijaj swój charakter i umiejętności, a nie status czy władzę. Status możesz stracić. Charakter zabierasz ze sobą wszędzie, gdzie się udajesz, i wspomaga Cię w walce z wszelkimi trudnościami.
W trakcie drogi trzymaj się prawdy. Nie okłamuj samego siebie. Gdy pozostajesz wierny prawdzie, posuwasz się naprzód, a Twoje wartości ewoluują.
„Jeśli zaczniesz przykładać uwagę do tego, co robisz i mówisz, nauczysz się odczuwać stan wewnętrznego podziału i słabości, ilekroć przyłapiesz się na niewłaściwych czynach lub słowach.”
To właśnie zakłamanie wypełnia ludzkie dusze frustracją i mściwością. To zakłamanie jest często źródłem ludzkiego cierpienia.
„Nietzsche powiedział kiedyś, że wartość człowieka determinowana jest ilością prawdy, jaką zdolny jest znieść.”
Zacznij konsultować się tylko z samym sobą – mimo, że wiąże się to z koniecznością polegania na własnych decyzjach. Zaakceptuj ciężar własnych błędów. Odrzuć wizję swoich rodziców i twórz własną. Stajesz się wtedy pełnowartościową osobą.
Żyj zgodnie z prawdą. Sumiennie podążaj w kierunku jakiegoś precyzyjnie zdefiniowanego, aktualnego planu. Odzyskasz spokój ducha.
„Na fundamencie prawdy wznosi się gmachy tak trwałe, że zdolne przetrwać tysiące lat.”
Zasada 9: Zakładaj, że Twój rozmówca może wiedzieć coś, czego Ty nie wiesz
Nie chodzi o to, aby udzielać komuś rad. Czasami lepiej jest nic nie mówić. Słuchanie jest ważniejsze. Szczera rozmowa obejmująca poszukiwanie, rozpoznanie i planowanie. Poświęcasz komuś uwagę uważnie go słuchając.
„To niesamowite, co ludzie będą skłonni Ci powiedzieć, gdy zobaczą, że ich słuchasz.”
Kiedy z kimś rozmawiasz, staraj się oczyścić umysł i tymczasowo zapomnieć o własnych troskach. Pozwoli Ci to w pełni skoncentrować się na osobie, z którą rozmawiasz.
„Pełnię rolę sojusznika i przeciwnika nawet, gdy w ogóle się nie odzywam. Nic na to nie poradzę. Ekspresje mimiczne transmitują moje reakcje. Komunikuję się więc, jak słusznie zauważył Freud, również gdy milczę. Czasem można sprawiać wrażenie mądrego, jeśli po prostu trzyma się gębę na kłódkę.”
Większość ludzi nie potrafi słuchać. Odczuwa nieodpartą potrzebę oceniania, samo słuchanie jest zbyt niebezpieczne. Np. konwersacja, w której jeden z rozmówców uczestniczy tylko i wyłącznie w celu ustanowienia bądź potwierdzenia swojej pozycji w hierarchii dominacyjnej.
Jeśli chcesz być kompetentnym mówcą, nie zapominaj o szczerym słuchaniu i zawsze zwracaj się do pojedynczego, konkretnego człowieka. Nie ma czegoś takiego jak „publiczność”. Są „jednostki”, które należy uwzględnić w rozmowie.
„Dobry wykładowca nie mówi do publiczności, ale komunikuje się z nią. W tym celu musi pilnie śledzić każdy jej ruch, gest czy dźwięk. (…) Dobry wykładowca, zamiast iść na łatwiznę i „wygłaszać mowę”, zwraca się bezpośrednio do pojedynczych, możliwych do rozróżnienia osób. Nie ma żadnego wygłaszania – jest mowa.”
W idealnej rozmowie, każda ze stron zamiast wszelkimi sposobami dowodzić słuszności swoich racji, autentycznie próbuje rozwiązać problem. Nikt nie zakłada, że wie wszystko i nikt niczym go nie zaskoczy. Taką rozmowę można określić mianem „aktywnej filozofii”.
„Ludzie zaangażowani w taką rozmowę omawiają idee, których sami używają na co dzień do postrzegania świata oraz dobierania słów i czynów. Ich filozofia ma dla nich wagę egzystencjalną: nie tylko wyznają bądź rozumieją takie czy inne idee – oni żyją w zgodzie z tymi ideami.”
Musisz otworzyć umysł na taką rozmowę, medytować, a nie rozgrywać partię szachów z nastawieniem na zwycięstwo za wszelką cenę.
„To tak, jak gdybyś podczas takich rozmów słuchał nie tylko innych dyskutantów, lecz także z równym skupieniem przysłuchiwał się samemu sobie.”
Celem idealnej rozmowy jest pragnienie poznania prawdy, dzielone przez wszystkich uczestników. Taką rozmowę uznajesz za wciągającą, ważną, interesującą i znaczącą. To typ rozmowy, która łączy dusze. Zostawia Cię z myślą „To było niezwykle cenne doświadczenie. W krótkim czasie naprawdę blisko się poznaliśmy.” Dlaczego? Maski zostały zrzucone ukazując prawdziwe oblicze rozmówców.
„Jesteś tam, gdzie powinieneś, z jedną nogą stabilnie osadzoną w porządku, a drugą ostrożnie szukającą punktu oparcia po stronie chaosu. Jesteś zanurzony w Dao i kroczysz wspaniałą Drogą Życia. Tam, gdzie zachowujesz na tyle stateczności, aby czuć się bezpiecznie, a jednocześnie na tyle swobody, aby móc przeistaczać się w coś lepszego. Tam, gdzie pozwalasz nowym informacjom, aby Cię faktycznie informowały – przenikały szkielet, na którym zbudowałeś swoją równowagę, naprawiały i usprawniały jej strukturę i poszerzały jej domenę.”
Zasada 10: Bądź precyzyjny w tym, co mówisz
Lepiej zapobiegać niż leczyć. Wiele problemów wynika z tego, że ludzie ze sobą nie rozmawiają, nie mówią o swoich potrzebach.
Ludzie wolą nie rozmawiać, czekać aż problem sam zniknie lub sam się rozwiąże. Zwlekają, aż to, przed czym uciekają, zapuka do ich drzwi.
„Wydarzy się to, czego obawiasz się najbardziej – i to w najmniej spodziewanym momencie. To, czego próbujesz za wszelką cenę uniknąć, zjawi się w pełni sił w momencie Twojej słabości. I zostaniesz pokonany.”
Nie powinno się odkładać diagnozy problemu, skoro pozwala ona dobrać właściwe rozwiązanie. Postawienie diagnozy to przyznanie, że problem istnieje. To dopuszczenie do siebie wiedzy o tym, czego dokładnie oczekujesz od np. partnera czy przyjaciela.
Precyzja umożliwia postawienie właściwej diagnozy
Mów, co dokładnie Ci nie pasuje, lub wprawia Cię w irytację. Bądź przy tym ostrożny. Szukaj właściwych słów. To bardzo ważne, aby świadomie zdefiniować temat rozmowy, zwłaszcza gdy kwestia jest trudna lub delikatna.
„Ignorowana rzeczywistość przeobraża się w potężną Boginię Nieznanego, wielkiego wężowatego Smoka Chaosu – drapieżną bestię, z którą jako ludzie zmagamy się od zarania dziejów.”
Aby rozmawiać w precyzyjny sposób, musisz najpierw sprawy dokładnie przemyśleć sprawę. Co dokładnie jest nie tak? Czego dokładnie chcesz?
„Musisz mówić bezpośrednio i porządkować chaos. Musisz uczciwie i precyzyjnie posługiwać się mową.”
Zasada 11: Nie przeszkadzaj dzieciom, gdy jeżdżą na deskorolce
Dzieci często postępują nierozważnie. To, co wtedy robią, jest niebezpieczne. Są śmiałe i zdeterminowane. Próbują okiełznać niebezpieczeństwo.
„Oni nie szukali bezpieczeństwa. Oni szukali umiejętności – a to właśnie umiejętności dają ludziom wszelkie poczucie bezpieczeństwa, na jakie mogą w życiu liczyć.”
Dzieci lubią stawiać sobie wyzwania. Wyzwanie to ich plac zabaw.
„Stopień niebezpieczeństwa obowiązujący na placach zabaw musi zaspokajać dziecięcą potrzebę stawiania sobie wyzwań. Ludzie, w tym także dzieci (zaliczane, co by nie mówić do ludzi), nie dążą do minimalizacji ryzyka. Próbują je optymalizować. Jeżdżą, chodzą, kochają i bawią się, bo dążą do zaspokojenia swoich pragnień, jednocześnie jednak testują granice własnych możliwości i zabiegają o ciągły rozwój.”
Zasada 12: Pogłaszcz kota napotkanego na ulicy
Psy są trochę jak ludzie. Mówi się, że to najlepsi przyjaciele człowieka. To zwierzęta społeczne, hierarchiczne i udomowione.
„Potrafią być szczęśliwe na dnie rodzinnej piramidy. Za poświęcaną im uwagę odpłacają się lojalnością, szacunkiem i miłością. Psy są super.”
Moment na pogłaskanie psa to bardzo miła przerwa. Bonusowa porcja radości w dobry dzień, lub mile widziana ulga w kiepski.
„Jeśli zachowasz uwagę, to nawet kiedy będziesz miał zły dzień, szczęście może się do Ciebie uśmiechnąć i natrafisz na tego rodzaju chwile otuchy. Być może zobaczysz małą dziewczynkę przebraną w strój baletnicy, tańczącą na chodniku. Być może skosztujesz wyjątkowo smacznej kawy w kawiarni, która dba o swoich klientów.”
Być może gdy wyjdziesz na spacer z głową pełną problemów, znienacka pojawi się słodki piesek i znów uwierzysz, że cuda istnieją.
Ważne pytania
Co powinienem zrobić jutro?
Możliwie najwięcej dobra w możliwie najkrótszym czasie.
Co powinienem zrobić w przyszłym roku?
Zrób wszystko, aby na koniec być pewnym, że dobro, jakie w nim uczyniłeś, przebić może jedynie dobro, jakie uczynisz w roku następnym.
Co powinienem zrobić z własnym życiem?
Celuj w Raj, a skup się na dniu dzisiejszym.
Jak powinna wyglądać moja relacja z żoną?
Traktuj ją, jak gdyby była Świętą Matką Bożą, aby mogła urodzić bohatera, który zbawi świat.
Jak powinna wyglądać moja relacja z córką?
Wspieraj ją i chroń, wysłuchaj jej, trenuj jej umysł oraz upewnij ją, że nie ma niczego złego w chęci bycia matką.
Jak powinna wyglądać moja relacja z rodzicami?
Postępuj tak, aby Twoje czyny uzasadniały cierpienia i trudy, jakie włożyli w Twoje wychowanie.
Jak powinna wyglądać relacja z synem?
Zachęcaj go, aby postępował słusznie i godnie.
Jak powinienem zachować się wobec upadłej duszy?
Zaoferuj pomocną, acz ostrożną dłoń, ale uważaj, aby nie zbłądzić razem z tą duszą.
Jak powinienem podążać przez życie?
Tak, jak gdyby Istnienie było cenniejsze niż Nie-Istnienie.
„Postępuj tak, aby tragedie egzystencji nie uczyniły Cię zgorzkniałym i zdegenerowanym. Z własnej woli wychodź naprzeciw niepewnościom świata; stawiaj im czoła z wiarą i odwagą.”
Co powinienem uczynić z kłamcą?
Pozwól mu mówić, aby ujawnił się jako taki.
Co powinienem począć z człowiekiem oświeconym?
Zastąpić go prawdziwym poszukiwaczem oświecenia.
„Nie ma ludzi oświeconych. Są tylko tacy, którzy stale szukają dalszego oświecenia. Właściwe Istnienie to proces, a nie stan; podróż, a nie cel. To ciągła transformacja ego, co wiesz, przez interakcje z tym, czego nie wiesz, a nie desperackie trzymanie się złudzenia pełnej wiedzy, której nigdy nie jest dość. Dynamiczne „stawanie się” zawsze przedkładaj ponad statyczne „bycie”. Oznacza to konieczność rozpoznawania i akceptowania własnych niedoskonałości, aby można je było stale uzupełniać. Proces ten bywa rzecz jasna bolesny – ale wart jest poświęceń.”
Co powinienem zrobić, gdy zaczynam gardzić tym, co mam?
Pamiętaj o tych, którzy nie mają nic, a potrafią zachować wdzięczność.
Co powinienem począć, gdy opęta mnie chciwość?
Pamiętaj, że lepiej jest dawać niż brać.
Co powinienem zrobić, gdy zanieczyszczę me rzeki?
Szukaj źródeł żywej wody i pozwól jej oczyścić Ziemię.
Co powinienem zrobić, gdy wróg mnie zwycięży?
Bądź wdzięczny za udzieloną lekcję i następnym razem mierz nieco wyżej.
Co powinienem zrobić, gdy przegrywam ze zmęczeniem i niecierpliwością?
Z wdzięcznością przyjmij wyciąganą do Ciebie pomocną dłoń.
Co powinienem zrobić z faktem starzenia się?
Potencjał młodości zastąp dokonaniami dojrzałości.
Co powinienem zrobić, gdy uderzy kolejna katastrofa?
Skup uwagę na następnym właściwym ruchu.
„Gdy Twój świat wypełnią chaos i niepewność, jedynym, co może poprowadzić Cię z powrotem ku światłu, będzie Twój charakter, który kształtowałeś przez lata, bo mierzyłeś wysoko (przyszłość), a koncentrowałeś się na tym, co ważne w chwili obecnej (teraźniejszość).”
Co powinienem zrobić, aby wzmocnić mojego ducha?
Nie kłam i nie dopuszczaj się niczego, czym pogardzasz.
Co powinienem uczynić, kiedy widzę człowieka w niedoli?
Bądź dobrym przykładem, który uniesie jego złamane serce.
Jak powinienem nauczać mój lud?
Dziel się z nim wiedzą, którą uważasz za naprawdę ważną.
„Celuj w mądrość, wyrażaj ją za pomocą słów, głoś te słowa i podkreślaj ich istotność z autentyczną troską i zaangażowaniem.”
Koniec.
Najważniejsze wnioski zostały opracowane na podstawie treści z książki „12 życiowych zasad. Antidotum na chaos”, której autorem jest Jordan B. Peterson
BĄDŹ NA BIEŻĄCO 📚
Poinformuję Cię mailowo, kiedy dodam nowe streszczenie: